Dziś już nasz przedostatni dzień turnusu w mieszkaniu treningowym. To był dobry czas, dużo się nauczyliśmy z czynności samoobsługowych, pracach domowych oraz funkcjonowaniu społecznym. Z tych kilku tygodni każdy "wyniósł" coś dla siebie. Na pewno będziemy miło wspominać ten czas. Teraz, gdy walizki już prawie całkiem spakowane, jemy pożegnalną kolację, naleśniki z serkiem waniliowym i nutellą. PYSZOOOTA :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz