Rano było śniadanie. Jedliśmy kanapki z pasztetem. Potem pojechaliśmy na warsztaty tramwajem do metra. Przyszliśmy po nich z p. Magdą samochodem i byliśmy w sklepie po zakupy. Przyszliśmy ze sklepu i sprzątaliśmy. Ja (Grażyna) myłam łazienki i z Kasią wstawiłam pranie. Potem wieszałyśmy. Stefan mył podłogę, a Mirek odkurzał. Potem Kasia zrobiła kolacje. Były tosty z serem i wędliną.
Oglądaliśmy film i pokazywali też mecz w telewizji. Było fajnie choć trochę padało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz