Rano wstaliśmy były hotdogi,Pojechaliśmy na plac bankowy zarezerwowaliśmy pizzę poszliśmy na fontanny byliśmy przy fontannie z panią magdą przechodziliśmy przy muzeum warszawy i byliśmy przy barjerce gdzie były też kłudki następnie wracaliśmy na obiad i zamówiliśmy sobie pizzę hawajską i dwie duże pizze zjedliśmy wypiliśmy herbatę pani magda wzięła fakturę a ania januszewska poprosiła o rachunek i zapłaciła za obiad za pizzę jedną i drugą i wyszliśmy poszliśmy do kościoła na 16.oo do dominikanów byliśmy godzinę na mszy jak się skończyła msza wracaliśmy do domu treningowego.
Michał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz