wstaliśmy rano o godz 8.00 potem ubraliśmy się i zrobiliśmy dla wszystkich domowników mieszkania treningowego śniadanie na śniadanie były kanapki i herbata na obiad smażyłem na patelni mielone kotlety i obierałem warzywa . Przed obiadem pojechaliśmy na Targówek po potrzebne zakupy .Po powrocie z zakupów przyszła pani Kasia Jarecka ze swoim małym synkiem Antosiem i mężem.Mąż pani Kasi Jareckiej przyszedł pomóc zawiesić suszarkę . Podczas pracy pani Kasi Jareckej męża opiekowaliśmy się synkiem Antosiem pani Kasi Jareckiej po wyjściu pani Kasi Jareckiej wraz z Mężem i Antosiem przyszedł pan Marcin który został z nami na noc.
pisał bloga Radosław Długołęcki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz